Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 629.26 km (w terenie 67.46 km; 10.72%) |
Czas w ruchu: | 24:36 |
Średnia prędkość: | 25.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.50 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 214 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 190 (96 %) |
Suma kalorii: | 8592 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 48.40 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
Stare Kurowo - Gryf Maraton MTB III edyscja
Niedziela, 27 czerwca 2010
Km: | 43.50 | Km teren: | 39.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 21.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 214214 (109%) | HRavg | 190( 96%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cube LTD Race Black Anodized 2010 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Maraton na dystansie 39 km ukończyłem z czasem 1:47:48, co dało mi pozycję 11 w kategorii M2. Do dystansu maratonu dodałem krótką rozgrzewkę i powrót na parking.
Start uważam za udany, jechało mi się fajnie i szybko. Chyba pomogło zjedzone rano spaghetti, co zalecają wszelkiej maści fachowcy ;) Trasa niezbyt wymagająca, w kośc dały dopiero położone na 33 km trasy tzw. Kawcze Góry - dośc strome wzniesienia pokonywane przeze mnie na najniższych przełożeniach. Po tej niespodziance para ze mnie uszła, zaczęły mnie łapac lekkie skurcze i nie było z czego dalej jechac. Największym utrudnieniem maratonu była spora ilośc sypkiego piachu zalegającego w wielu fragmentach trasy. Na tych odcinkach miotało kolarzami niemiłosiernie. Środkowy fragment bardzo szybki, na szczęście udało mi się załapac do małego peletonu, który rozpędził się do sporych prędkości. Pechowo nasza grupa zboczyła z trasy. Szczęście w nieszczęściu, że jeden z maratończyków zauważył błąd i cała grupa ruszyła z powrotem. Myślę, że straciliśmy jakieś 2 min., może trochę mniej. Ogólnie oznaczenie trasy super, tylko jakieś miejscowe zajoby urządzałi sobie jaja i odwracali strzałki. W końcówce jakiś problem z sigmą, stracił sygnał. Dlatego nie mam dokładnych danych z licznika. Straciłem do zwycięzcy na dystansie jakieś 15 minut, najmniej w historii moich startów. Rower znów super się spisał, mogłem się skupic tylko na jeździe. Na sypkim piachu pomagały oponki 2,25.
P.S.
To, co zobaczyłem po wyścigu na moim polarze, mnie zabiło. Serce chyba wyskoczyło z zawiasów ;)
Dodaje link z przebiegiem trasy udostępniony przez strzałę:
http://www.veloxgps.de/velox/index.html?locale=en&trackdetails=7217&token=lz4yWuT2
Start uważam za udany, jechało mi się fajnie i szybko. Chyba pomogło zjedzone rano spaghetti, co zalecają wszelkiej maści fachowcy ;) Trasa niezbyt wymagająca, w kośc dały dopiero położone na 33 km trasy tzw. Kawcze Góry - dośc strome wzniesienia pokonywane przeze mnie na najniższych przełożeniach. Po tej niespodziance para ze mnie uszła, zaczęły mnie łapac lekkie skurcze i nie było z czego dalej jechac. Największym utrudnieniem maratonu była spora ilośc sypkiego piachu zalegającego w wielu fragmentach trasy. Na tych odcinkach miotało kolarzami niemiłosiernie. Środkowy fragment bardzo szybki, na szczęście udało mi się załapac do małego peletonu, który rozpędził się do sporych prędkości. Pechowo nasza grupa zboczyła z trasy. Szczęście w nieszczęściu, że jeden z maratończyków zauważył błąd i cała grupa ruszyła z powrotem. Myślę, że straciliśmy jakieś 2 min., może trochę mniej. Ogólnie oznaczenie trasy super, tylko jakieś miejscowe zajoby urządzałi sobie jaja i odwracali strzałki. W końcówce jakiś problem z sigmą, stracił sygnał. Dlatego nie mam dokładnych danych z licznika. Straciłem do zwycięzcy na dystansie jakieś 15 minut, najmniej w historii moich startów. Rower znów super się spisał, mogłem się skupic tylko na jeździe. Na sypkim piachu pomagały oponki 2,25.
P.S.
To, co zobaczyłem po wyścigu na moim polarze, mnie zabiło. Serce chyba wyskoczyło z zawiasów ;)
Dodaje link z przebiegiem trasy udostępniony przez strzałę:
http://www.veloxgps.de/velox/index.html?locale=en&trackdetails=7217&token=lz4yWuT2
Dojazd do pracy
Piątek, 25 czerwca 2010
Km: | 10.98 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:26 | km/h: | 25.34 |
Pr. maks.: | 35.29 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cube LTD Race Black Anodized 2010 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd i powrót z pracy, po drodze wpadłem do coolbike'a w zdrojach po klej do dętek. Muszę skleic dętkę, bo zapasowa może się przydac na niedzielnym maratonie w Starym Kurowie.
Dojazd do pracy
Czwartek, 24 czerwca 2010 Kategoria Praca
Km: | 16.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 26.14 |
Pr. maks.: | 36.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
23.06 tylko dojazd do pracy, 24.06 dojazd i powrót.
Tradycyjna trasa w Puszczy Bukowej.
Środa, 23 czerwca 2010
Km: | 35.76 | Km teren: | 0.40 | Czas: | 01:16 | km/h: | 28.23 |
Pr. maks.: | 54.50 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 194194 ( 98%) | HRavg | 171( 87%) |
Kalorie: | 900kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatnie dni nie spędziłem sportowo...alkohol dokonał spustoszenia w organiźmie, magnez wypłukany całkowicie. Z uwagi na niedzielny maraton rozsądek podpowiedział mi, abym się ruszył. Postawiłem na krótki i intensywny wysiłek, a przy okazji chciałem sprawdzic, jak z moją formą. Okazało się, że jest ze mną nie najgorzej, bo na mojej testowej trasie pobiłem rekordy. Na półmetku byłem z czasem 38:30, a całośc zamknęła się w 1:16:20. Przyjemna pogoda, idealna do jazdy - nie za gorąco i nie za zimno.
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Podjuchy - Kołowo - Droga Bieszczadzka - Kołowo - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Podjuchy - Kołowo - Droga Bieszczadzka - Kołowo - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje
Dojazd do pracy.
Środa, 16 czerwca 2010 Kategoria Praca
Km: | 10.78 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:24 | km/h: | 26.95 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy.
Dojazd do pracy
Wtorek, 15 czerwca 2010 Kategoria Praca
Km: | 10.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:24 | km/h: | 27.37 |
Pr. maks.: | 38.20 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cube LTD Race Black Anodized 2010 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy. Następnego dnia stwierdziłem brak powietrza w przednim kole.
Błotna przeprawa przez Puszczę Bukową
Poniedziałek, 14 czerwca 2010
Km: | 29.16 | Km teren: | 22.16 | Czas: | 01:35 | km/h: | 18.42 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 190190 ( 96%) | HRavg | 161( 82%) |
Kalorie: | 982kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cube LTD Race Black Anodized 2010 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu aktywizowałem do jazdy Cube'a. Biedak stał w garażu jakieś 50 dni bez ruchu, od czasu ostatniego maratonu w Puszczy Bukowej. Miał nawet jeszcze przyczepiony do kierownicy numer startowy. Minęło tak dużo czasu, że zapomniałem jak na liczniku sigmy resetuje się dane z poprzedniej wycieczki. Dojechałem na ulicę Kopalnianą i pojechałem trasą maratonu z 2009 r. Za mało jeżdzę w lesie i z bólem serca trzeba przyznac, że w takim terenie szybko się męczę. W rzadziej uczęszczanych miejscach puszczy tragedia. Władowałem się w takie błoto, że z trudem się przedzierałem i walczyłem o to, ażeby gdzieś nie stanąc i nie zanurzyc nóg po kostki w tej mazi. W wielu miejscach prowadzona była wycinka, co skutkowało dużą ilości gałęzi i licznymi koleinami utworzonymi przez ciężki sprzęt. Poza tym błotne miejsca upodobały sobie dziki, których ślady żerowania miałem okazję wielokrotnie obserwowac. Miejscami musiałem prowadzic Cube obok siebie. Było to w miejscach, gdzie nawet oponki 2,25 nie dawały rady. Ta przeprawa szybko mnie wymęczyła, zaczęło się również robic późnawo i musiałem skrócic jazdę. Dojechałem do Kołowa, do miejsca gdzie był bufet. Później Drogą Górską na Bukowe i powrót do Zdrojów.
Dojazd do pracy
Piątek, 11 czerwca 2010 Kategoria Praca
Km: | 42.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 27.13 |
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy 7.06.2010 i 9-11.06.2010 r.
Puszcza Bukowa szosowo - podjazdy
Środa, 9 czerwca 2010
Km: | 58.65 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 27.07 |
Pr. maks.: | 52.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 189189 ( 96%) | HRavg | 155( 79%) |
Kalorie: | 1299kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałem trochę popracowac nad podjazdami. Do miejsca testowego dojechałem w czasie 40:05, bez napinania się zbytnio. Później zrobiłem 2 podjazdy bieszczadzką, 2 podjazdy od Glinnej koło Karasiego Stawu (jeden niepełny tylko od stawiku) i 2 podjazdy od pola golfowego w Binowie do skrzyżowania dróg na Binowo i Kołowo (ten podjazd jest chyba najcięższy). Zdziwiło mnie moje niskie tętno, jak na mnie oczywiście. Podjazdy pokonywałem na twardych przełożeniach. Jestem zadowolony z obecnej dyspozycji.
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Podjuchy - Kołowo - Droga Bieszczadzka - Karasi Staw - Kołowo - Binowo pole golfowe - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Podjuchy - Kołowo - Droga Bieszczadzka - Karasi Staw - Kołowo - Binowo pole golfowe - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje
Karasi Staw w Puszczy Bukowej© widmo81
Do rodziny do Grzepnicy
Sobota, 5 czerwca 2010
Km: | 60.60 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 02:28 | km/h: | 24.57 |
Pr. maks.: | 42.50 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 168168 ( 85%) | HRavg | 141( 71%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjazd rekreacyjny, dla rozruszania zmęczonych nóg. Celem była Grzepnica, gdzie mieszka rodzinka. Do celu dotarłem, ale rodziny nie było. Pocałowałem klamkę i wróciłem do domu.
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Gumieńce - Warzymice - Będargowo - Dołuje - Lubieszyn - Dobra Szcz. - Grzepnica - Bartoszewo - Jez. Głębokie - Trasa Zamkowa - Szczecin Zdroje
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Gumieńce - Warzymice - Będargowo - Dołuje - Lubieszyn - Dobra Szcz. - Grzepnica - Bartoszewo - Jez. Głębokie - Trasa Zamkowa - Szczecin Zdroje