Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 629.26 km (w terenie 67.46 km; 10.72%) |
Czas w ruchu: | 24:36 |
Średnia prędkość: | 25.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.50 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 214 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 190 (96 %) |
Suma kalorii: | 8592 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 48.40 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
Nadmorska procesja - rekord :]
Czwartek, 3 czerwca 2010 Kategoria > 200
Km: | 218.81 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 08:20 | km/h: | 26.26 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 182182 ( 92%) | HRavg | 148( 75%) |
Kalorie: | 4120kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Udało się pobic osobisty rekordzik odległości:) Trzeba było stworzyc nowa kategorię - ">200". Jechałem sam. Zawsze po dużym wysiłku pojawia się u mnie ból głowy i z tego powodu nie mam na razie ochoty i weny na wstawianie opisów na gorąco. Ogólnie tylko zdradzę, że byłem w Dziwnowie i Wisełce. W drodze nad morze silny wiatr w facjatę o sile 5-7 m/s. Z garażu wyjechałem ok. 6:30, a w domu byłem o 17.
Jazda nad morze siedziała w mojej głowie już od dawna. Po wielu deszczowych dniach synoptycy zapowiedzieli słoneczny 3 czerwiec. Trzeba było wykorzystac tę okazję. Do końca biłem się z myślami czy jechac, bo obawiałem się mocnego północnego wiatru. Pomyślałem, że przynajmniej będzie się łatwo jechało z powrotem i nastawiłem alarm w telefonie na 5:15. Zanim się ogarnąłem minęło sporo czasu i dopiero o 6:30 podążałem moim jednośladem na północ. Ranek był zimny, dlatego byłem opatulony w koszulkę, dwie bluzy, nogawki i rękawiczki. Chciałem jak najmniej zmagac się z przeciwnym wiatrem i obrałem najkrótszą drogę. Ze Zdrojów ruszyłem na Dąbie, później Pucice (tutaj już zaczęto rozkładac ołtarze na procesję), Rurzyca i Goleniów. Zaskoczyło mnie, że jechało się dośc przyjemnie, wiatr nie nabrał jeszcze zapowiadanej mocy. W Goleniowie na rondzie skręciłem na Stepnicę. Po minięciu wioski Modrzewie skręciłem w prawo, za Kątami droga wiodła przez przyjemny lasek chroniący przed podmuchami wiatru. Po 40 km dotarłem do tablicy informującej, że jetem już na terenie gminy Stepnica. Słońce zaczęło już przygrzewac. Bluza i rękawiczki poleciały do plecaka.
Za jakieś 10 km osiągnąłem Stepnicę. W mieście tym byłem już kilkakrotnie rowerkiem, ale nigdy nie odwiedziłem publicznej plaży. Dziś była ku temu dobra okazja, bo było dośc wcześnie i mieszkańcy byli jeszcze pogrążeni we śnie. Plaża nie zachwyciła, brak było nna niej dobrego, czystego piasku. Podobno ma się to zmienic, bo władze Stepnicy planują kupic go od którejs z nadmorskich miejscowości. Sprzedawcą ma być prawdopodobnie Świnoujście, bo tam woda oddaje na ląd sporo tego materiału.
Zapowiadał się piękny dzień, na niebie nie było ani jednej chmury.
Na drugiej strony Zalewu Szczecińskiego można dostrzec głównego truciciela i bankruta okolicy - zakłady chemiczne "Police".
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Dąbie - Pucice - Rurzyca - Łozienica - Goleniów - Modrzewie - Stepnica - Żarnowo - Wolin - Unin - Sierosław - Międzywodzie - Dziwnów - Kołczewo - Wisełka - Warnowo - Ładzin - Unin - Wolin - Żarnowo - Stepnica - Modrzewie - Goleniów - Borzysławiec - Lubczyna - Pucice - Szczecin Dąbie - Szczecin Zdroje
Jazda nad morze siedziała w mojej głowie już od dawna. Po wielu deszczowych dniach synoptycy zapowiedzieli słoneczny 3 czerwiec. Trzeba było wykorzystac tę okazję. Do końca biłem się z myślami czy jechac, bo obawiałem się mocnego północnego wiatru. Pomyślałem, że przynajmniej będzie się łatwo jechało z powrotem i nastawiłem alarm w telefonie na 5:15. Zanim się ogarnąłem minęło sporo czasu i dopiero o 6:30 podążałem moim jednośladem na północ. Ranek był zimny, dlatego byłem opatulony w koszulkę, dwie bluzy, nogawki i rękawiczki. Chciałem jak najmniej zmagac się z przeciwnym wiatrem i obrałem najkrótszą drogę. Ze Zdrojów ruszyłem na Dąbie, później Pucice (tutaj już zaczęto rozkładac ołtarze na procesję), Rurzyca i Goleniów. Zaskoczyło mnie, że jechało się dośc przyjemnie, wiatr nie nabrał jeszcze zapowiadanej mocy. W Goleniowie na rondzie skręciłem na Stepnicę. Po minięciu wioski Modrzewie skręciłem w prawo, za Kątami droga wiodła przez przyjemny lasek chroniący przed podmuchami wiatru. Po 40 km dotarłem do tablicy informującej, że jetem już na terenie gminy Stepnica. Słońce zaczęło już przygrzewac. Bluza i rękawiczki poleciały do plecaka.
Gmina Stepnica wita© widmo81
Za jakieś 10 km osiągnąłem Stepnicę. W mieście tym byłem już kilkakrotnie rowerkiem, ale nigdy nie odwiedziłem publicznej plaży. Dziś była ku temu dobra okazja, bo było dośc wcześnie i mieszkańcy byli jeszcze pogrążeni we śnie. Plaża nie zachwyciła, brak było nna niej dobrego, czystego piasku. Podobno ma się to zmienic, bo władze Stepnicy planują kupic go od którejs z nadmorskich miejscowości. Sprzedawcą ma być prawdopodobnie Świnoujście, bo tam woda oddaje na ląd sporo tego materiału.
Zalew Szczeciński widziany z plaży w Stepnicy© widmo81
Zapowiadał się piękny dzień, na niebie nie było ani jednej chmury.
Molo w Stepnicy© widmo81
Na drugiej strony Zalewu Szczecińskiego można dostrzec głównego truciciela i bankruta okolicy - zakłady chemiczne "Police".
Zakłady chemiczna "Police"© widmo81
Farma wiatrowa w okolicach Koniewa© widmo81
Widok na Wolin z mostu - ul. Zamkowa© widmo81
Rekonstrukcja osady słowiańskiej w Wolinie© widmo81
Sielanka nad rzeką Dziwną© widmo81
Scieżka rowerowa w Międzywodziu© widmo81
Most zwodzony w Dziwnowie© widmo81
Kutry w dziwnowskim porcie© widmo81
Jak można przerobic statek...© widmo81
Dziób statku z figurką© widmo81
Morze widziane z wydm w Dziwnowie© widmo81
Początek sezonu plażowego nad polskim morzem© widmo81
Dla surferów woda nigdy zimna, prawie jak Hawaje.© widmo81
Author na plaży w Dziwnowie© widmo81
Mokradła przy drodze - Dziwnów - Międzywodzie© widmo81
W okolicy pola golfowego w Kołczewie© widmo81
Wisełka - nad morzem czy w górach?© widmo81
Piękne Jezioro Czajcze© widmo81
Urząd miejski w Wolinie© widmo81
Trasa: Szczecin Zdroje - Szczecin Dąbie - Pucice - Rurzyca - Łozienica - Goleniów - Modrzewie - Stepnica - Żarnowo - Wolin - Unin - Sierosław - Międzywodzie - Dziwnów - Kołczewo - Wisełka - Warnowo - Ładzin - Unin - Wolin - Żarnowo - Stepnica - Modrzewie - Goleniów - Borzysławiec - Lubczyna - Pucice - Szczecin Dąbie - Szczecin Zdroje
Dojazd do pracy
Środa, 2 czerwca 2010 Kategoria Praca
Km: | 32.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 26.91 |
Pr. maks.: | 38.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy w dniach 31.05-2.06.2010 r.
Gryfino i Glinna - walka z apatią.
Wtorek, 1 czerwca 2010
Km: | 58.70 | Km teren: | 0.40 | Czas: | 02:09 | km/h: | 27.30 |
Pr. maks.: | 41.50 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 185185 ( 94%) | HRavg | 155( 79%) |
Kalorie: | 1291kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pogoda jest w tym roku fatalna. Dopadła mnie jakaś apatia i przez ostatnie dni nie chciało mi się wcale jeździc. W końcu zmobilizowałem się i ruszyłem 4 litery. Widok za oknem nie nastrajał optymistycznie, całkowite zachmurzenie i lekka mżawka. Tym razem new.meteo się sprawdził, bo większych opadów na szczęście nie było. Po polach przetaczała się mgła, widzialnośc fatalna, silny wiatr, w puszczy ciemno jak u murzyna....- listopadowo. Porażka.
Trasa: Szczecin Zdroje - Radziszewo - Gryfino - Wełtyń - Gardno - Glinna - Dobropole Gryfińskie - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje.
Wiatr północny - 4 m/s.
Trasa: Szczecin Zdroje - Radziszewo - Gryfino - Wełtyń - Gardno - Glinna - Dobropole Gryfińskie - Szczecin Podjuchy - Szczecin Zdroje.
Wiatr północny - 4 m/s.