Z pomocą.
Wtorek, 30 kwietnia 2013
Km: | 19.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 25.31 |
Pr. maks.: | 35.45 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cube LTD Race Black Anodized 2010 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na Słoneczne zmienić koledze ogumienie w rowerze.
Loecknitz - jeden z wariantów.
Niedziela, 28 kwietnia 2013
Km: | 94.13 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:26 | km/h: | 27.42 |
Pr. maks.: | 41.30 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Słabizna, pod wiatr męczarnia. Wjazd do Niemiec przez Rosówek, dotarcie do Loecknitz, powrót do Rzeczypospolitej w Warniku.
średnia kadencja - 86
średnia kadencja - 86
Widuchowa - pierwsza seta w 2013 r.
Sobota, 20 kwietnia 2013 Kategoria > 100
Km: | 126.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:23 | km/h: | 28.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trochę za długi dystans jak na obecną formę. Odpokutowałem też brak prowiantu i od Gryfina (ok. 90 km) totalny brak mocy. Jakoś udało się dotoczyć do domu.
Na północ od Loecknitz.
Niedziela, 17 lutego 2013
Km: | 82.37 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:03 | km/h: | 27.01 |
Pr. maks.: | 42.85 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pamiętam tylko zamarznięte stopy i dłonie oraz towarzystwo Zbyszka. Do Niemiec wjazd w Lubieszynie, powrót w Buku.
P.S. Nie wiem czemu nie mogę linkować tras z bikemap'a. Jakaś beta wersja i wszystko się pochrzaniło :\
średnia kadencja - 84
P.S. Nie wiem czemu nie mogę linkować tras z bikemap'a. Jakaś beta wersja i wszystko się pochrzaniło :\
średnia kadencja - 84
Dobieszczyn - polska i niemiecka strona.
Niedziela, 2 września 2012
Km: | 81.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:39 | km/h: | 30.57 |
Pr. maks.: | 51.38 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Okolice Maszewa.
Wtorek, 28 sierpnia 2012
Km: | 69.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:18 | km/h: | 30.13 |
Pr. maks.: | 39.16 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pagórki w okolicach Schmoelln - w doborowym gronie.
Środa, 15 sierpnia 2012 Kategoria > 100
Km: | 108.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:20 | km/h: | 32.40 |
Pr. maks.: | 56.81 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bruessow i Schmoelln - fajne okolice.
Niedziela, 12 sierpnia 2012 Kategoria > 100
Km: | 113.27 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:48 | km/h: | 29.81 |
Pr. maks.: | 48.67 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po długim rozbracie z rowerem w niedzielny poranek wybrałem się na rozruch do Niemiec. Tym razem uderzyłem w okolice Penkun , Schmoelln i Bruessow. Trasa bardzo malownicza i pagórkowata, godna polecenia wszystkim miłośnikom dwóch kółek. Jedynym minusem jest beznadziejny brukowany fragment przed Penkun.
VII Maraton MTB dookoła Jeziora Miedwie.
Sobota, 4 sierpnia 2012
Km: | 58.00 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 32.22 |
Pr. maks.: | 52.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Złe ustawienie się na starcie - a wydawało się niezłe - poskutkowało tym, że po wjeździe na główną drogę miałem około 300 m straty do peletonu. Próbowałem się przebijać i po jakichś 3 km uformowała się grupka zawodników próbujących dojść prowadzących. Niestety nie było wspólnej woli do pracy i pogoń się nie udała. W "mojej" grupce rozpoznałem innego bikestatsowego blogowicza - Bodiego. Po kilkunastu kilometrach nasza grupka stopniała do czterech osób - byłem w niej ja, Bodi, koleś znajdujący aerodynamiczną pozycję trzymając się za widelec oraz nie wychodzący na zmiany kolega w koszulce Enei. Na pierwszych terenowych fragmentach zacząłem trochę odstawać od reszty, lecz na asfaltach udawało mi się dochodzić. Na trasie mijaliśmy mnóstwo zawodników z kategorii M2. Na ostatnich kilometrach stało się coś złego w moich sterach, samoczynnie się dokręciły i każdy poważniejszy zakręt przyprawiał mnie o lekki dreszczyk emocji. Na ostatnim leśnym, krętym odcinku na pewno ten defekt nie pomagał i straciłem dystans. Przed wjazdem na promenadę zakopałem się jeszcze w sypkim piasku i ostatnią prostą pokonywałem samotnie bez możliwości pościgania się na finiszu. Na mecie poznałem się z Bodim, pogadałem z kilkoma znajomkami i dokonałem kąpieli w jeziorze.
Z wyniku jestem zadowolony, w stosunku do zeszłego roku poprawiłem się o ponad 3 minuty. Czas na pewno byłby jeszcze lepszy gdyby udało się załapać do peletonu, no ale nie ma co gdybać...
Oficjalny czas : 01:47:13.62,
Miejsce w M3 : 33 / 271,
Miejsce w Open : 69 / 930.
Chipy w numerkach to chyba jakaś pompa, jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe to należy to uznać za jakiś absurd.
Na przydługawej ceremonii dekoracji i losowania nagród udało mi się wylosować rowerek - miejską maszynę dla żony :) Pozytywnie.
Z wyniku jestem zadowolony, w stosunku do zeszłego roku poprawiłem się o ponad 3 minuty. Czas na pewno byłby jeszcze lepszy gdyby udało się załapać do peletonu, no ale nie ma co gdybać...
Oficjalny czas : 01:47:13.62,
Miejsce w M3 : 33 / 271,
Miejsce w Open : 69 / 930.
Chipy w numerkach to chyba jakaś pompa, jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe to należy to uznać za jakiś absurd.
Na przydługawej ceremonii dekoracji i losowania nagród udało mi się wylosować rowerek - miejską maszynę dla żony :) Pozytywnie.
Rosow + Ladenthin - mocniej.
Wtorek, 31 lipca 2012
Km: | 63.75 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 32.14 |
Pr. maks.: | 45.18 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt F5 Team Issue | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przepalenie przewodów przed Miedwiem. Jak na mnie dość mocno, na niektórych podjazdach dociskałem na stojąco. Wytrzymałość na dwie godzinki jest, a mocy w nogach jak nie było tak nie ma...Przed wyjazdem było ryzyko opadów, ale złapał mnie tylko lekki deszczyk.