Schwedt
Niedziela, 16 maja 2010 Kategoria > 100
Km: | 110.33 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 03:39 | km/h: | 30.23 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | 189189 ( 96%) | HRavg | 163 |
Kalorie: | 2289kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Author Stratos SX | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wiedziałem, że będzie strasznie i nie myliłem się :)
Trasa: Szczecin Zdroje - Radziszewo - Gryfino - Mescherin - Schwedt - Krajnik Dolny - Schwedt - Mescherin - Gryfino - Radziszewo - Szczecin Zdroje.
Wiatr - 5 m/s (południowo-zachodni).
Wycieczka z szosowcami (wober, pavello91) była dla mnie nowością. Osiągane prędkości dały mi się we znaki...Masakra była w stronę Schwedt, powodem był wiejący ze skosa w gębę wiatr. Kilometry tak szybko nabijały się na licznik, że szok...nie wiem kiedy puknęło te 110 km. Głownym podkręcaczem tempa był wober, dla którego 100 km w tym tempie to piece of cake. Cieszę się, że jako tako dotrzymałem tempa na moim crossowym rumaku i udało mi się przekroczyc średnią 30 km/h. Jest to dla mnie największy sukces tej wycieczki (lepszym słowem będzie chyba "treningu").
Trasa: Szczecin Zdroje - Radziszewo - Gryfino - Mescherin - Schwedt - Krajnik Dolny - Schwedt - Mescherin - Gryfino - Radziszewo - Szczecin Zdroje.
Wiatr - 5 m/s (południowo-zachodni).
Wycieczka z szosowcami (wober, pavello91) była dla mnie nowością. Osiągane prędkości dały mi się we znaki...Masakra była w stronę Schwedt, powodem był wiejący ze skosa w gębę wiatr. Kilometry tak szybko nabijały się na licznik, że szok...nie wiem kiedy puknęło te 110 km. Głownym podkręcaczem tempa był wober, dla którego 100 km w tym tempie to piece of cake. Cieszę się, że jako tako dotrzymałem tempa na moim crossowym rumaku i udało mi się przekroczyc średnią 30 km/h. Jest to dla mnie największy sukces tej wycieczki (lepszym słowem będzie chyba "treningu").
Gdzieś za Mescherin, niemiecka ścieżka rowerowa© widmo81
EPOmaniak w stójce© widmo81
Wober - główny podkręcacz tempa© widmo81
Gryfino - ospoczynek przed ostatnim odcinkiem drogi© widmo81
komentarze
Misiacz jak zawsze turystycznie :)
Mijamy turystów że ho ho ho wober - 17:42 piątek, 21 maja 2010 | linkuj
Mijamy turystów że ho ho ho wober - 17:42 piątek, 21 maja 2010 | linkuj
a ucieczka byla dobrze zaplanowana , tyle że ją zlikwidowalismy ;D
pavello91 - 19:58 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj
szkoda ze wczoraj sie nie rozjechales wieczorkiem. ja tak zrobilem i dzis znowu moglbym walnac ponad setke. nic kompletnie nie czuje w nogach.
pavello91 - 13:29 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj
nie badź skromny, nawet próbowaleś uciekać i atakować :)
Nie wyglądałeś na zmeczonego po powrocie chyba że pod okularami były łzy :D wober - 09:50 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj
Komentuj
Nie wyglądałeś na zmeczonego po powrocie chyba że pod okularami były łzy :D wober - 09:50 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj